08.2003, Psychotekst

„Terapeuta uzależnień nie może być czynnie uzależniony. Terapeuta uzależnień stale powinien poszerzać swoją wiedzę na temat mechanizmów nałogu. Terapeuta uzależnień potrafi uwzględniać sferę seksualną pacjenta — mówić o niej bez zahamowań, ale i z szacunkiem. Terapeuta uzależnień nie może nie popełniać błędów”.

Powyższe wymagania, co do terapeutów, pracujących między innymi z osobami uzależnionymi od seksu, zostały omówione w dniach 4 i 5 października, na konferencji zatytułowanej „Diagnoza i terapia uzależnienia od seksu”, zorganizowanej przez terapeutów Ośrodka Leczenia Uzależnienia i Współuzależnienia „Radzimowice”.

Spotkanie w Szklarskiej Porębie było pionierskim wydarzeniem tego typu w Polsce, gdyż terapia uzależnionych od seksu i miłości stawia dopiero swoje pierwsze, jeszcze niepewne, kroki. Na temat erotomanii funkcjonuje wiele mitów. Często, nawet wśród psychologów, powtarzany jest stary żart, że jak masz być od czegoś uzależnionym, to niech to będzie seks. Niestety, uderza to w osoby, dla których zachowania seksualne stały się obsesją wprowadzającą zamęt w ich życiu.

Na spotkanie w Szklarskiej Porębie przybyli zarówno terapeuci leczenia uzależnień, jak i zdrowiejący erotomani. Prowadzący dzielili się swoimi doświadczeniami z pomagania osobom uzależnionym. Pierwsze przemówienie przybliżało zagadnienie diagnozy. Zostały omówione główne cechy uzależnień, takie jak: narastająca koncentracja życia wokół nałogu, charakterystyczne objawy abstynencyjne związane z odstawieniem substancji lub zachowań, przymus powtarzania destrukcyjnych zachowań oraz zmiana ich intensywności. Te osiowe objawy nałogu, zostały następnie powiązane z objawami uzależnienia od seksu.

Niezwykle istotnym punktem programu był wykład psychiatry, dr. Macieja Wojtyły, na temat biochemicznej podstawy uzależnienia. Omówił on, w jaki sposób zachowania seksualne mogą zmieniać neurochemię mózgu i wywoływać efekty podobne do spożywania narkotyków. Wykazał, że poprzez łączenie różnych zachowań seksualnych, erotomani stymulują mózg do wytwarzania potrzebnych im substancji, które zmieniają ich samopoczucie. Podczas przeżywania orgazmu mózg produkuje duże ilości endorfin, które podobnie jak opiaty (np. heroina), działają znieczulająco. W sytuacji ryzyka czy zagrożenia (podobnie jak podczas kradzieży, hazardu, sportów ekstremalnych), w mózgu wzrasta ilość chemicznych przekaźników podobnych w działaniu do amfetaminy. Erotomani „dozują” sobie silny narkotyczny „haj” poprzez na przykład, łączenie seksu z ryzykiem.

Osoby uzależnione od substancji — narkotyków, leków, czy alkoholu — mogą się od nich uwolnić, gdy przestaną je zażywać i zachowają całkowitą abstynencję.

Z erotomanami sytuacja wygląda inaczej — oni nie muszą substancji dostarczać z zewnątrz, gdyż nauczyli się stymulować swój mózg do wytwarzania „własnego narkotyku”. Kolejne punkty programu konferencji koncentrowały się na pytaniu: jak pomagać osobom uzależnionym od seksu wychodzić z nałogu? Poruszono również problem akceptacji własnego uzależnienia, zwłaszcza w pierwszym okresie zdrowienia. Wieczorem, po zakończonym programie, odbył się mityng otwarty Anonimowych Erotomanów.

W kolejnym dniu omówiono zadania na pierwszy rok zdrowienia. Kierownik ośrodka, mgr Piotr Barczak, przedstawił główne cele sześciotygodniowej terapii. Do ośrodka w Szklarskiej Porębie trafia wiele osób z więcej niż jednym nałogiem. W pierwszej kolejności pacjenci otrzymują pomoc w wychodzeniu z uzależnienia od substancji. Niemniej, terapeutom zależy, aby podczas leczenia uwzględniać całe doświadczenie człowieka i rozbrajać również mechanizmy nałogowych zachowań. Zapobiega to zastępowaniu jednego nałogu drugim.

W przypadku leczenia erotomanii, przed terapeutami są postawione 4 główne zadania:

  • rozstrzygnięcie tego, czy dana osoba jest, czy nie jest erotomanem,
  • ustalenie listy abstynencji,
  • rozbrajanie mechanizmów uzależnienia,
  • rozpoznanie cyklu uruchamiania się.

Kolejny mówca omówił kwestię „planu na wyjście”, tzn. opracowania przez pacjenta strategii radzenia sobie w życiu, po wyjściu z ośrodka. Mgr Ewelina Sikora przedstawiła jak tworzy się taki plan i w jaki sposób pomaga on w dalszym zdrowieniu. Każdy z punktów programu konferencji „Diagnoza i terapia uzależnienia od seksu” był zakończony dyskusją. Zdrowiejący erotomanii dzielili się własnymi spostrzeżeniami na temat uzależnienia i swojego zdrowienia.

Autor: Patrycja Kłosowicz